Fotel 366 projektu Józefa Chierowskiego to dla mnie perełka, którą znalazłam w moim domu rodzinnym i postanowiłam dać mu nowe życie. Fotel ma ok. 50 lat! Podczas renowacji ze starego przemieni się w piękny, designerski, o nowoczesnym wzornictwie! 💜
Odnowienie takiego fotela to dość skomplikowany proces i aby wpis nie był zbyt długi podzieliłam go na dwie części.
Mam nadzieję, że mój opis będzie wystarczająco szczegółowy oraz jeśli i Wy będziecie chcieli odnowić sami podobny fotel z czasów Prl, moja instrukcja posłuży Wam pomocą!
ETAP I
Na sam początek napiszę jakie materiały są potrzebne:
- tkanina obiciowa 140 x 100 cm. (Taki kawałek wystarczył idealnie)
- mocny sznurek jutowy
- pas tapicerski parciany - szer 6 cm - 10 metrów
- gąbka tapicerska grubości 5 cm - 60 x 100 cm
- owata
- klej tapicerski w spreju
- bejca do ramy fotela
- farba do drewna - do podłokietników i nóżek
- nowe śruby zamkowe, podkładki i nakrętki
- taker - zszywacz, najlepiej pneumatyczny, wtedy praca będzie dużo łatwiejsza
- szlifierka i papier ścierny o drobnym uziarnieniu
- maszyna do szycia
- i takie podstawowe rzeczy jak: igła i nitka, nożyczki itp.
1. Rozbiórka
W pierwszym etapie fotel rozebrałam na części pierwsze. Stan obicia i gąbki był fatalny. Rama fotela mnie zaskoczyła, bo choć fotel jest wiekowy część stelaża była bez zarzutu - czyste i zdrowe drewno bukowe. Wyciągnęłam kombinerkami wszystkie gwoździe, a było ich dość sporo i oczyściłam z pozostałych przyklejonych resztek.
Aha! ważna rada! Zanim przystąpimy do pracy warto zrobić zdjęcia jak fotel wyglądał wcześniej - w jaki sposób były przymocowane pasy, w jaki sposób gąbka była ułożona, jak uszyty był pokrowiec. Uwierzcie, że to będą odpowiedzi na ewentualne pytania podczas dalszych etapów renowacji.
2. Szlifowanie
Drewnianą część fotela pomógł mi wyszlifować mąż - szlifierką elektryczną. Wygładziłam całość ręcznie, delikatnym papierem ściernym i przemyłam benzyną ekstrakcyjną, aby oczyścić z drobnych zabrudzeń i pyłów. Pomalowałam impregnatem część pod siedzisko, aby zabezpieczyć drewno na najbliższe lata. Natomiast nóżki i podłokietniki potraktowałam czarną farbą do drewna - dwie warstwy.
3. Pasy tapicerskie
Kolej teraz na pasy tapicerskie. Za pomocą zszywacza pneumatycznego i z pomocą drugiej pary rąk ☺️ przymocowałam pasy. Na siedzisku należy je dość mocno naciągnąć, by nie odkształcały się od razu podczas pierwszego użytkowania. Natomiast na oparciu powinny układać się w delikatny łuk, tak jak wycięte drewno.
4. Gąbka i owata
Przygotowałam sobie szablon z kartonu, który dokładnie odrysowałam na gąbce zostawiając ok. 5 cm u góry na zagięcie i wyściełanie oparcia. Wycięłam ostrym nożykiem. Gąbkę umocowałam na ramie, dokładnie spryskując gąbkę i pasy klejem tapicerskim. Klej szybko wiąże, co ułatwia pracę.
Cały fotel owinęłam warstwą owaty (siedzisko oraz boki), przymocowując ją z tyłu zszywkami. Dzięki temu kształt fotela się zaokrąglił. Niestety nie wiem gdzie zapodziało mi się to zdjęcie :-/
Tutaj etap pierwszy - przed tapicerowaniem się kończy.
Ten fotel to początek mojego projektu - domowego biura. Efekty mam nadzieję niedługo :-)
Do miłego!
Niemożliwe aż, że tak wyglądał fotel przed skończeniem, pełen podziw.
OdpowiedzUsuńTo prawda, sporo pracy i sporo serca trzeba włożyć w renowację starych mebli! Ale efekt i satysfakcja wynagradza wszystko!
Usuń